Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
grzech? Zasępił się Mrowiec w sumiennej rozterce. Bo jakże to uważać i wyrozumieć: grzech czy nie grzech?...
Któż ta rozsądzi, jakie prawo boskie: dworowi posłuszeństwo czy chłopom-sąsiadom wierność rzetelna i przyjaźń -- któż rozsądzi?... Chyba ino ksiądz pleban na spowiedzi świętej...
A tu jeszcze i Honorka, córka przecie - ściwiara i latawica rozpustna!... Znów się Mrowiec zapatrzył w tamto nożysko gołe dziewczyńskie, spod pierzyny nieprzystojnie wywalone... Co to taka nagrzeszyć musi dniami a i nocami!... Honorka, córka przecie!... śpi sobie teraz, jucha, jak pień, choćby nigdy nic!... A Mrowiec kaja się, za siebie i za tę dziewkę... Pana Boga pokornie suplikuje, gromnicę
grzech? Zasępił się Mrowiec w sumiennej rozterce. Bo jakże to uważać i wyrozumieć: grzech czy nie grzech?...<br>Któż ta rozsądzi, jakie prawo boskie: dworowi posłuszeństwo czy chłopom-sąsiadom wierność rzetelna i przyjaźń -- któż rozsądzi?... Chyba ino ksiądz pleban na spowiedzi świętej...<br>A tu jeszcze i Honorka, córka przecie - ściwiara i latawica rozpustna!... Znów się Mrowiec zapatrzył w tamto nożysko gołe dziewczyńskie, spod pierzyny nieprzystojnie wywalone... Co to taka nagrzeszyć musi dniami a i nocami!... Honorka, córka przecie!... śpi sobie teraz, jucha, jak pień, choćby nigdy nic!... A Mrowiec kaja się, za siebie i za tę dziewkę... Pana Boga pokornie suplikuje, gromnicę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego