Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
incydent został ujawniony również dlatego, że za dziennikarzami stał silny wydawca - Orkla. Ilu jednak podobnych nie znamy dlatego, że prasa ogólnokrajowa o nich rzadko pisze, a lokalna i nie chce, i nie może?

Na początku było romantycznie. W 1989 r. przy zakładanych spontanicznie Komitetach Obywatelskich Solidarności wydawano ulotki wyborcze. Już legalnie, ale jeszcze metodami podziemnymi, drukowano pojedyncze stronice na powielaczach, w prywatnych mieszkaniach lub piwnicach. Niekiedy ulotka obrastała w kolejne strony, aż - ku zdumieniu właścicieli - rodziła się prawdziwa gazeta przynosząca zyski. - Zajmowali się tym zwykle młodzi inteligenci, ambitni, pełni energii, zapału i chęci, aby zmieniać rzeczywistość - mówi Jolanta Kmita, redaktor naczelna
incydent został ujawniony również dlatego, że za dziennikarzami stał silny wydawca - Orkla. Ilu jednak podobnych nie znamy dlatego, że prasa ogólnokrajowa o nich rzadko pisze, a lokalna i nie chce, i nie może?<br><br>Na początku było romantycznie. W 1989 r. przy zakładanych spontanicznie Komitetach Obywatelskich Solidarności wydawano ulotki wyborcze. Już legalnie, ale jeszcze metodami podziemnymi, drukowano pojedyncze stronice na powielaczach, w prywatnych mieszkaniach lub piwnicach. Niekiedy ulotka obrastała w kolejne strony, aż - ku zdumieniu właścicieli - rodziła się prawdziwa gazeta przynosząca zyski. - Zajmowali się tym zwykle młodzi inteligenci, ambitni, pełni energii, zapału i chęci, aby zmieniać rzeczywistość - mówi Jolanta Kmita, redaktor naczelna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego