Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 03.09
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2005
nikomu nie życzę takiej harówki w smrodzie od wczesnych godzin do późnego wieczora. Chcemy tylko zarobić na chleb. Wolę być tu, niż biegać po urzędach i prosić o zapomogę, chcę pracować. To, że tu jestem, to najlepszy tego dowód - zaznacza jeden ze szperaczy.
Gdyby zliczyć tych, co na wysypisku pracują legalnie, dodać do tego około dwudziestu szperaczy oraz tych, którzy złom skupują - to będzie około trzydziestu osób, a więc jeden z większych zakładów dających utrzymanie w mieście.
GSz

PRZEMYŚL: Historyczne spotkanie przemyskich i lwowskich radnych
Bez emocji, bez sporów
Około 50 samorządowców, zamiast planowanych dwudziestu, przyjechało w ubiegły piątek ze Lwowa
nikomu nie życzę takiej harówki w smrodzie od wczesnych godzin do późnego wieczora. Chcemy tylko zarobić na chleb. Wolę być tu, niż biegać po urzędach i prosić o zapomogę, chcę pracować. To, że tu jestem, to najlepszy tego dowód - zaznacza jeden ze szperaczy. <br>Gdyby zliczyć tych, co na wysypisku pracują legalnie, dodać do tego około dwudziestu szperaczy oraz tych, którzy złom skupują - to będzie około trzydziestu osób, a więc jeden z większych zakładów dających utrzymanie w mieście. <br>GSz&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;&lt;tit&gt;PRZEMYŚL: Historyczne spotkanie przemyskich i lwowskich radnych<br>Bez emocji, bez sporów&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;Około 50 samorządowców, zamiast planowanych dwudziestu, przyjechało w ubiegły piątek ze Lwowa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego