Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 14.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
wcale nie znalazł tak wielu naśladowców... Dzisiaj przed koniecznością
takiego krytycznego spojrzenia działacze SLD chronią się w bezpiecznych,
bardziej lub mniej ogólnych formułach potępienia totalitaryzmu..."
("Gazeta Wyborcza", nr 238 z 1999 r.). Bardzo interesujące są refleksje
historyka i posła SLD Zbigniewa Siemiątkowskiego, gdy pisze: "...w 1984 r.
nosiłem taką samą legitymację partyjną jak mordercy ks. Popiełuszki. W
ówczesnym aparacie władzy obok ludzi, których szanowałem, byli również
ludzie zdolni do tej zbrodni. Katalog spraw do załatwienia jest
niewątpliwie bardzo długi. Każdy z nas miał swoje indywidualne
doświadczenia i dokonuje osobistych rozrachunków. Ważne, aby ze zbiorowej
eseldowskiej pamięci nie zginęły sprawy istotne dla
wcale nie znalazł tak wielu naśladowców... Dzisiaj przed koniecznością<br>takiego krytycznego spojrzenia działacze SLD chronią się w bezpiecznych,<br>bardziej lub mniej ogólnych formułach potępienia totalitaryzmu..."<br>("Gazeta Wyborcza", nr 238 z 1999 r.). Bardzo interesujące są refleksje<br>historyka i posła SLD Zbigniewa Siemiątkowskiego, gdy pisze: "...w 1984 r.<br>nosiłem taką samą legitymację partyjną jak mordercy ks. Popiełuszki. W<br>ówczesnym aparacie władzy obok ludzi, których szanowałem, byli również<br>ludzie zdolni do tej zbrodni. Katalog spraw do załatwienia jest<br>niewątpliwie bardzo długi. Każdy z nas miał swoje indywidualne<br>doświadczenia i dokonuje osobistych rozrachunków. Ważne, aby ze zbiorowej<br>eseldowskiej pamięci nie zginęły sprawy istotne dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego