ku mnie, gdy podawałam jej herbatę, i wtedy przez ułamek sekundy widziałam w jej zielonych oczach nienawiść.</><br><br><div1>3<br>Po jej wyjściu zajrzałam do pamiętnika. Były tam wzmianki, na które dotychczas nie zwróciłam uwagi, a które niewątpliwie dotyczyły Anny, chociaż rzadko używałaś jej imienia. Co najdziwniejsze, od początku wiedziałaś, że jest lekarką. Tak więc albo nie zdradziłaś się z tym przed nią, albo Anna kłamała.<br>"Skrzyżowanie nowobogackiego snobizmu z zamyśleniem kobiet Pietra Perugino. Do złudzenia przypomina zwłaszcza jego <name type="tit">Madonnę z dzieciątkiem</>. To samo wysokie, gładkie czoło, otoczone rudymi kosmykami. Do tego piękne, zielone oczy i złe, stale zagryzane usta. Co za piekielna