Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
niedomówienia. Basia nie pytała mnie o nic; uznała za oczywiste, że zbieg z obozu na lewych papierach zajmuje się sprawami, o których nie chce mówić. Powiedziałem jej, że nie mieszkam w domu, ale nie wspomniałem nic o Jelonku i handlu dolarami. Jak Pan się chyba zorientował, Panie Profesorze, wszystkie te łgarstwa przyszły mi bez większego trudu. Co więcej, w miarę ich powtarzania zacząłem sam powoli wierzyć i w Mławę, i w Nieporęt, i nawet w ucieczkę z obozu w papierowym mundurze. Cóż mam na swoje usprawiedliwienie? W tym okresie były to jedyne wartości, którymi mogłem zaimponować Basi - jak zresztą większości młodzieży
niedomówienia. Basia nie pytała mnie o nic; uznała za oczywiste, że zbieg z obozu na lewych papierach zajmuje się sprawami, o których nie chce mówić. Powiedziałem jej, że nie mieszkam w domu, ale nie wspomniałem nic o Jelonku i handlu dolarami. Jak Pan się chyba zorientował, Panie Profesorze, wszystkie te łgarstwa przyszły mi bez większego trudu. Co więcej, w miarę ich powtarzania zacząłem sam powoli wierzyć i w Mławę, i w Nieporęt, i nawet w ucieczkę z obozu w papierowym mundurze. Cóż mam na swoje usprawiedliwienie? W tym okresie były to jedyne wartości, którymi mogłem zaimponować Basi - jak zresztą większości młodzieży
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego