Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
prędzej poszłam w ślady innych.
Chmury zaczęły przybierać różne kolory. Cały czas poruszały się gnane jakimś niewidzialnym wiatrem. Zauważyłam, że te, które były w podobnych kolorach, ustawiały się blisko siebie. Raptem wszystkie zawirowały, zaczęły się tak mienić, że musiałam na chwilę przymknąć oczy. A kiedy je otworzyłam, nad moją głową lśniła wspaniała kolorowa wstęga przecinająca niebo z góry na dół.
Koloracy zaczęli wiwatować i krzyczeć radośnie. Nie byłam w stanie wydać z siebie żadnego dźwięku. Piękno tego zjawiska całkowicie mnie poraziło. Poczułam łzy na policzkach.
I wtedy zobaczyłam, że wstęga szarzeje, blednie. Ktoś przestraszony krzyknął, potem zawtórował mu ktoś inny. Usiadłam
prędzej poszłam w ślady innych.<br>Chmury zaczęły przybierać różne kolory. Cały czas poruszały się gnane jakimś niewidzialnym wiatrem. Zauważyłam, że te, które były w podobnych kolorach, ustawiały się blisko siebie. Raptem wszystkie zawirowały, zaczęły się tak mienić, że musiałam na chwilę przymknąć oczy. A kiedy je otworzyłam, nad moją głową lśniła wspaniała kolorowa wstęga przecinająca niebo z góry na dół.<br>Koloracy zaczęli wiwatować i krzyczeć radośnie. Nie byłam w stanie wydać z siebie żadnego dźwięku. Piękno tego zjawiska całkowicie mnie poraziło. Poczułam łzy na policzkach.<br>I wtedy zobaczyłam, że wstęga szarzeje, blednie. Ktoś przestraszony krzyknął, potem zawtórował mu ktoś inny. Usiadłam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego