Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
już jedzie do domu. Powinien być za kwadrans.
- Muszę się z nim natychmiast widzieć. Powiedz mu, że jadę do was. Chwycił płaszcz z wieszaka i wyszedł z mieszkania. Akurat ktoś podjechał taksówką pod dom i zwolnił ją. Wsiadł i podał adres. Po drodze jeszcze raz przemyślał wszystko, szukając rozpaczliwie jakichś luk w rozumowaniu. Lubił Kosińskiego i nie chciał wierzyć, że to wszystko było możliwe.
Taksówka zatrzymała się, zobaczył, że Kosiński właśnie przyjechał i otwiera drzwi do garażu.
- Cześć, Romek - Kosiński pozdrowił go uśmiechem.
- Cześć - Dymek podszedł do niego. - Muszę z tobą pogadać.
- Dobra, tylko wstawię samochód.
- Chciałbym pogadać w samochodzie - Dymek
już jedzie do domu. Powinien być za kwadrans.<br>- Muszę się z nim natychmiast widzieć. Powiedz mu, że jadę do was. Chwycił płaszcz z wieszaka i wyszedł z mieszkania. Akurat ktoś podjechał taksówką pod dom i zwolnił ją. Wsiadł i podał adres. Po drodze jeszcze raz przemyślał wszystko, szukając rozpaczliwie jakichś luk w rozumowaniu. Lubił Kosińskiego i nie chciał wierzyć, że to wszystko było możliwe.<br>Taksówka zatrzymała się, zobaczył, że Kosiński właśnie przyjechał i otwiera drzwi do garażu.<br>- Cześć, Romek - Kosiński pozdrowił go uśmiechem.<br>- Cześć - Dymek podszedł do niego. - Muszę z tobą pogadać.<br>- Dobra, tylko wstawię samochód.<br>- Chciałbym pogadać w samochodzie - Dymek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego