tym wszystkim najpiękniejsze - że to nie jest nasz pomysł, nie jest nasza <foreign>idee fixeé</>...<br><br> - Właśnie, zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że się będzie podążało za swoimi pomysłami, a nie za wolą Boga.<br><br> - W pewnym momencie zrozumiałem, że całe to moje pisanie, czy Kościół narodowy czy otwarty, nie ma sensu, bo to nie ma wpływu na rzeczywistość. Najmniejszego! Rzeczywistość będzie taka, jaka będzie. Świat wymusza na nas pewne zmiany. We wspólnotach zrozumiałem, że nie żyjemy już w czasach, w których należy kultywować obyczaje. Te czasy dawno minęły, bo ludzie nie znają już obyczajów. Te obyczaje trzeba wprowadzać.<br><br> - Czyli trudno mówić o konserwatyzmie, bo nie