Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
lepsze wykorzystywanie czasu na codzienną pogoń za jadłem. Było też rzeczą oczywistą, że w okresie zażartych walk między Dajakami z poszczególnych wiosek czy rejonów mieszkańcy "długiego domu" tworzą wspólnotę obronną. Tylko dzięki temu mają szansę zachowania swych głów.
To nie jest górnolotna przenośnia. W pomieszczeniu, gdzie na rozesłanej na podłodze macie spędzam pierwszą noc, śpi wespół ze mną dwadzieścia siedem osób. Mężczyźni, kobiety i dzieci, pojedynczo i parami. Ze ścian natomiast szczerzą na nas zęby ponure trofea: starannie uwędzone - aby się nie rozkładały - głowy ludzkie. Na pytanie, kiedy zostały zdobyte, gospodarze dają raczej wymijające odpowiedzi. Inna sprawa, że nie mają poczucia
lepsze wykorzystywanie czasu na codzienną pogoń za jadłem. Było też rzeczą oczywistą, że w okresie zażartych walk między Dajakami z poszczególnych wiosek czy rejonów mieszkańcy "długiego domu" tworzą wspólnotę obronną. Tylko dzięki temu mają szansę zachowania swych głów.<br> To nie jest górnolotna przenośnia. W pomieszczeniu, gdzie na rozesłanej na podłodze macie spędzam pierwszą noc, śpi wespół ze mną dwadzieścia siedem osób. Mężczyźni, kobiety i dzieci, pojedynczo i parami. Ze ścian natomiast szczerzą na nas zęby ponure trofea: starannie uwędzone - aby się nie rozkładały - głowy ludzkie. Na pytanie, kiedy zostały zdobyte, gospodarze dają raczej wymijające odpowiedzi. Inna sprawa, że nie mają poczucia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego