Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
miał na pieńku. Może dlatego, żeby odwrócić twoją uwagę.
Magwer rozłożył się na ziemi. Ciągnęło chłodem, ale nie zwracał na to uwagi. Myśli tłoczyły się w jego czaszce - wspomnienia, obrazy, wydarzenia na pozór oddalone i niezależne od siebie, a jednak powiązane, nanizane na jedną nić jak gliniane korale.
Ostry, używając magii, zmusił Rodama do przyjścia. O tym mówił list wysłany przez pijanego przyjaciela.
Magwer zabił go. O, Ziemio, zamordował! Nie musiał się o to winić - czyż mógł wtedy przypuszczać, że ktoś rozpina wokół niego sieci, zastawia pułapki. A jednak czuł na wargach krew Rodama, poznał smak jego ciała. Pokuta. Czeka go
miał na pieńku. Może dlatego, żeby odwrócić twoją uwagę.<br>Magwer rozłożył się na ziemi. Ciągnęło chłodem, ale nie zwracał na to uwagi. Myśli tłoczyły się w jego czaszce - wspomnienia, obrazy, wydarzenia na pozór oddalone i niezależne od siebie, a jednak powiązane, nanizane na jedną nić jak gliniane korale.<br>Ostry, używając magii, zmusił Rodama do przyjścia. O tym mówił list wysłany przez pijanego przyjaciela.<br>Magwer zabił go. O, Ziemio, zamordował! Nie musiał się o to winić - czyż mógł wtedy przypuszczać, że ktoś rozpina wokół niego sieci, zastawia pułapki. A jednak czuł na wargach krew Rodama, poznał smak jego ciała. Pokuta. Czeka go
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego