Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
że to moja przepustka do marzeń, a zawsze marzyłam, żeby pokazać całemu światu, że stać mnie na bycie wśród najlepszych. Udało się! Po trwającej pół roku rekrutacji dostałam się do działu doradztwa finansowego znanej firmy międzynarodowej. Ta praca nie należy do najlżejszych. Sama poczta elektroniczna to od kilku do kilkudziesięciu maili dziennie. Za każdym z nich stoi konieczność podjęcia decyzji, a w mojej pracy nie ma miejsca na błędy. To ogromny stres, ale w zamian otrzymuję dobre pieniądze i jeszcze lepsze perspektywy. Rynek pracy jest drapieżny, minęły czasy, kiedy można było udawać, że potrafi się więcej niż w rzeczywistości. Teraz kapitałem
że to moja przepustka do marzeń, a zawsze marzyłam, żeby pokazać całemu światu, że stać mnie na bycie wśród najlepszych. Udało się! Po trwającej pół roku rekrutacji dostałam się do działu doradztwa finansowego znanej firmy międzynarodowej. Ta praca nie należy do najlżejszych. Sama poczta elektroniczna to od kilku do kilkudziesięciu maili dziennie. Za każdym z nich stoi konieczność podjęcia decyzji, a w mojej pracy nie ma miejsca na błędy. To ogromny stres, ale w zamian otrzymuję dobre pieniądze i jeszcze lepsze perspektywy. Rynek pracy jest drapieżny, minęły czasy, kiedy można było udawać, że potrafi się więcej niż w rzeczywistości. Teraz kapitałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego