Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
prawo

Bohater kilkudziesięciu artykułów w "Rzeczpospolitej" w ostatnich sześciu latach, toruński sędzia Zbigniew W., został wczoraj skazany przez sąd na zapłacenie grzywny 10 tysięcy złotych. Osobisty przyjaciel miejscowych gangsterów, którego związki ze światem przestępczym opisywaliśmy wielokrotnie i szczegółowo, został ukarany za złożenie fałszywego doniesienia o przestępstwie. Czyli w sprawie dość marginalnej na tle głównych wątków skandalu sędziego W., który - i to jest powód do ulgi - sędzią być przestanie, gdy wyrok się uprawomocni.
Zakończył się jeden z najbardziej spektakularnych aktów spektaklu bezwstydu odgrywanego raz po raz przez część ludzi w sędziowskich togach. Rzeczywistym problemem nie są jednak przypadki skandalicznych zachowań osób, których
prawo&lt;/&gt;<br><br>Bohater kilkudziesięciu artykułów w "Rzeczpospolitej" w ostatnich sześciu latach, toruński sędzia Zbigniew W., został wczoraj skazany przez sąd na zapłacenie grzywny 10 tysięcy złotych. Osobisty przyjaciel miejscowych gangsterów, którego związki ze światem przestępczym opisywaliśmy wielokrotnie i szczegółowo, został ukarany za złożenie fałszywego doniesienia o przestępstwie. Czyli w sprawie dość marginalnej na tle głównych wątków skandalu sędziego W., który - i to jest powód do ulgi - sędzią być przestanie, gdy wyrok się uprawomocni.<br>Zakończył się jeden z najbardziej spektakularnych aktów spektaklu bezwstydu odgrywanego raz po raz przez część ludzi w sędziowskich togach. Rzeczywistym problemem nie są jednak przypadki skandalicznych zachowań osób, których
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego