mnie, świątyni i imienia Wielkiej Melitele. <br>- Na pewno nie, matko.<br>- I uważać mi na siebie.<br>- Tak, matko.<br>- Będziecie przy rannych padać z nóg, nie zaznacie snu. Będziecie się bać, będziecie wątpić, patrząc na ból i śmierć. A wtedy łatwo się sięga po narkotyk albo środek podniecający. Ostrożnie z tym.<br>- Wiemy, matko.<br>- Wojna, strach, mord i krew - arcykapłanka przewierciła obie wzrokiem - to także rozluźnienie obyczajów, a dla niektórych nadto silny afrodyzjak. Jak na was zadziała, smarkule, w tej chwili nie wiecie i wiedzieć nie możecie. Proszę uważać mi i z tym. Jeśli zaś już dojdzie co do czego, brać środki zapobiegawcze. Gdyby