Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 34/35
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
po prostu kupię jedną z nich...
Krzysztof (wchodzi Ewie w słowo): - Patrząc, jak swobodnie i naturalnie pozuje do obiektywu, poczułem wyrzuty sumienia. Kto wie: może gdyby nie poznała mnie dwadzieścia parę lat temu w USA, zostałaby profesjonalną modelką? A tak własną karierę zawiesiła na kołku i musi się ze mną męczyć (śmiech).
W ślubnych strojach Wam do twarzy. Jesteście efektowną parą. Czy w związku z tym wesele też będzie huczne i efektowne?
Ewa: - Może to, co powiem, zabrzmi zaskakująco, ale nie przewidujemy wielkiego, wystawnego wesela. To będzie raczej skromna zabawa. Mimo rozwodu wciąż jesteśmy przecież kościelnym małżeństwem, połączonym przez Pana Boga
po prostu kupię jedną z nich...&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Krzysztof (wchodzi Ewie w słowo): - Patrząc, jak swobodnie i naturalnie pozuje do obiektywu, poczułem wyrzuty sumienia. Kto wie: może gdyby nie poznała mnie dwadzieścia parę lat temu w USA, zostałaby profesjonalną modelką? A tak własną karierę zawiesiła na kołku i musi się ze mną męczyć (śmiech).&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;W ślubnych strojach Wam do twarzy. Jesteście efektowną parą. Czy w związku z tym wesele też będzie huczne i efektowne?&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Ewa: - Może to, co powiem, zabrzmi zaskakująco, ale nie przewidujemy wielkiego, wystawnego wesela. To będzie raczej skromna zabawa. Mimo rozwodu wciąż jesteśmy przecież kościelnym małżeństwem, połączonym przez Pana Boga
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego