ponad 18 mld, w Tuchowie - blisko 35 mld, w Szczurowej - ok. 2 mld. Banki w Pilźnie, Żyrakowie, krakowski BRE i Bank Handlowy, tarnowski Prosper Bank, bank spółdzielczy w Wiśle - od jednego do kilku miliardów. Migoń żył mocno: co miesiąc zgarniał 6,7 mld zł., 225 mln dziennie. Kilka pierwszych pożyczonych miliardów zwrócił w terminie, dając sporo zarobić bankowi w Borzęcinie. Wystarczyło, by zyskał opinię wiarygodnego klienta, której potem nikt nie weryfikował. Kiedy Migoń spróbował szczęścia w krakowskich bankach, BRE i BH - posłużył się sfałszowanymi sprawozdaniami finansowymi swej firmy. Poświadczały one znacznie lepszą kondycję niż była w rzeczywistości. Zdobył też gwarancję bankową