ośrodka Pomocy Społecznej. - To stawia pod znakiem zapytania dalsze wypłacanie zasiłku stałego - Miedziński próbuje zaniepokoić bezrobotnego elektryka. - Ale przecież zasiłek się należy - spokojnie odpowiada elektryk, bo tak wynika z ustawy o pomocy społecznej.<br>Warszawa, jeden z dzielnicowych ośrodków pomocy społecznej, mówi jego szefowa: - Chcieliśmy, żeby usługi na rzecz niepełnosprawnych wykonywali młodzi, zdrowi bezrobotni, którzy pobierają u nas zasiłki. Usługi te musimy kupować, co stanowi dużą pozycję w naszym budżecie. Bezrobotni mogliby więc robić zakupy, sprzątać, gotować. Jednak już pierwszy nasz klient, któremu zaproponowaliśmy taki układ, roześmiał się i powiedział: tego nie ma w ustawie. Poddaliśmy się, bo rzeczywiście nie ma.<br><br><tit>Źle