Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
więc tłumaczy się, że do mojej Akademii przyjmuję
tylko uczniów, których imiona zaczynają się na literę
A, gdyż wiadomo z góry, że są zdolni i pracowici.
Do imienia Mateusz przywiązane są wszelkie pomyślności.
Dlatego też Mateuszem nazwałem mego ulubionego szpaka. Najszczęśliwsze
imię to Ambroży, które ja sam noszę. No, ale mniejsza
z tym
- zakończył pan Kleks swoje opowiadanie - czas
już pójść do parku, chłopcy na nas czekają.

Godziny poobiednie zawsze spędzaliśmy w parku, gdzie pan
Kleks wymyślał dla nas przeróżne zabawy i rozrywki.

Tego dnia bawiliśmy się w poszukiwaczy skarbów.

- Szukajcie dobrze, a znajdziecie - powiedział do
nas znacząco pan Kleks.

Wszyscy chłopcy rozbiegli
więc tłumaczy się, że do mojej Akademii przyjmuję <br>tylko uczniów, których imiona zaczynają się na literę <br>A, gdyż wiadomo z góry, że są zdolni i pracowici. <br>Do imienia Mateusz przywiązane są wszelkie pomyślności. <br>Dlatego też Mateuszem nazwałem mego ulubionego szpaka. Najszczęśliwsze <br>imię to Ambroży, które ja sam noszę. No, ale mniejsza <br>z tym - zakończył pan Kleks swoje opowiadanie - czas <br>już pójść do parku, chłopcy na nas czekają.<br><br>Godziny poobiednie zawsze spędzaliśmy w parku, gdzie pan <br>Kleks wymyślał dla nas przeróżne zabawy i rozrywki.<br><br>Tego dnia bawiliśmy się w poszukiwaczy skarbów.<br><br>- Szukajcie dobrze, a znajdziecie - powiedział do <br>nas znacząco pan Kleks.<br><br>Wszyscy chłopcy rozbiegli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego