Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
wbrew swemu zwyczajowi do mego
pokoju, usiadł przy stole i posadził mnie na kolanach.
Siedzieliśmy tam w milczeniu długą chwilę. Przez
całą drogę (zdaje mi się, że pierwszy raz w życiu
szłam tak sama z ojcem przez ulicę) nie zamieniliśmy
ze sobą ani słowa. Czułam tylko, że ojciec ściska
coraz mocniej moją rękę, i widziałam, jak plecy
jego garbią się coraz więcej, a krok staje się dziwnie
zmęczony i powolny. I nagle zaczęło mi tak bardzo,
tak strasznie być żal ojca, aż zupełnie przestałam
przez chwilę myśleć o "tamtym". Chciałam
mu tylko coś powiedzieć, coś wytłumaczyć, jakoś
ulżyć. Ale nie wiedziałam
wbrew swemu zwyczajowi do mego <br>pokoju, usiadł przy stole i posadził mnie na kolanach. <br>Siedzieliśmy tam w milczeniu długą chwilę. Przez <br>całą drogę (zdaje mi się, że pierwszy raz w życiu <br>szłam tak sama z ojcem przez ulicę) nie zamieniliśmy <br>ze sobą ani słowa. Czułam tylko, że ojciec ściska <br>coraz mocniej moją rękę, i widziałam, jak plecy <br>jego garbią się coraz więcej, a krok staje się dziwnie <br>zmęczony i powolny. I nagle zaczęło mi tak bardzo, <br>tak strasznie być żal ojca, aż zupełnie przestałam <br>przez chwilę myśleć o "tamtym". Chciałam <br>mu tylko coś powiedzieć, coś wytłumaczyć, jakoś <br>ulżyć. Ale nie wiedziałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego