w Lille, Budrewicz wysadził go na dworcu w Menton. Po chwili peugeot pędził już do granicy włoskiej, a Tynicki zaczął studiować rozkład jazdy pociągów. Miał właśnie nadejść pośpieszny do Turynu, więc zdecydował się z miejsca na podróż do Monachium, gdzie Groddek zdeponował dla niego te pieniądze na poste restante. Rozważył możliwość, że Groddek blefował, ale uważał, że nic nie straci, jeśli spróbuje. Do Lille dojedzie z Monachium.<br>13<br>Sara była teraz poważnie zaniepokojona i rozdrażniona. Lecąc, obiecywała sobie, że szybko wykończy artykuł o zjeździe feministek, do którego miała już obszerne notatki. Miała też napisać parę recenzji i zrobić wywiad z kierownikiem