Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
oczach, i zawołałem:
- Proszę panów, to nieprawda! Nie jestem żaden szpicel! Chciałem iść na wojnę i przypadkiem włożyłem ten mundur! Znalazłem go w Zegrzu, w pustych koszarach!
Urwałem. Na ich twarzach dojrzałem pogardę albo ironiczne uśmiechy. Oczywiście, nie wierzyli mi. Wróciłem na swoją pryczę, rozebrałem się szybko i rzuciłem mój mundur byle jak, w nogi łóżka. Nagle wszystkie jego oznaki i świecidełka poczęły mnie ogromnie drażnić. Obok mnie prycza była już pusta: Sawicki przeniósł się natychmiast na górę. W nocy budziłem się kilkakrotnie, mokry od potu, i nadsłuchiwałem ich oddechów. Zaraz po apelu, gdzie stałem sam, izolowany od innych kilkucentymetrową przestrzenią
oczach, i zawołałem:<br>- Proszę panów, to nieprawda! Nie jestem żaden szpicel! Chciałem iść na wojnę i przypadkiem włożyłem ten mundur! Znalazłem go w Zegrzu, w pustych koszarach!<br>Urwałem. Na ich twarzach dojrzałem pogardę albo ironiczne uśmiechy. Oczywiście, nie wierzyli mi. Wróciłem na swoją pryczę, rozebrałem się szybko i rzuciłem mój mundur byle jak, w nogi łóżka. Nagle wszystkie jego oznaki i świecidełka poczęły mnie ogromnie drażnić. Obok mnie prycza była już pusta: Sawicki przeniósł się natychmiast na górę. W nocy budziłem się kilkakrotnie, mokry od potu, i nadsłuchiwałem ich oddechów. Zaraz po apelu, gdzie stałem sam, izolowany od innych kilkucentymetrową przestrzenią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego