Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Rolandasa Paksasa, winnego naruszenia konstytucji. Druga kadencja Adamkusa ma się bardzo różnić od poprzedniej. Do najpilniejszych zadań należy przezwyciężenie podziałów w społeczeństwie, które zaostrzyły się w wyniku kryzysu prezydenckiego (mieszkańcy wsi i niedużych miasteczek masowo poparli Paksasa, który obiecywał walkę z biedą, korupcją i biurokracją) oraz odbudowa nadszarpniętego autorytetu Litwy na arenie międzynarodowej.
- Dzisiaj nie ma przegranych. Jest natomiast Litwa, która czeka na naszą upartą, twórczą pracę. Zapraszam do niej wszystkich, odrzucając sztuczne podziały na wieśniaków i mieszczuchów, na elity i resztę - mówił Adamkus w orędziu do narodu. By nie drażnić najbiedniejszych, szef państwa, nazywany przez oponentów właśnie "prezydentem elit", zażyczył sobie
Rolandasa Paksasa&lt;/&gt;, winnego naruszenia konstytucji. Druga kadencja &lt;name type="person"&gt;Adamkusa&lt;/&gt; ma się bardzo różnić od poprzedniej. Do najpilniejszych zadań należy przezwyciężenie podziałów w społeczeństwie, które zaostrzyły się w wyniku kryzysu prezydenckiego (mieszkańcy wsi i niedużych miasteczek masowo poparli &lt;name type="person"&gt;Paksasa&lt;/&gt;, który obiecywał walkę z biedą, korupcją i biurokracją) oraz odbudowa nadszarpniętego autorytetu &lt;name type="place"&gt;Litwy&lt;/&gt; na arenie międzynarodowej.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Dzisiaj nie ma przegranych. Jest natomiast Litwa, która czeka na naszą upartą, twórczą pracę. Zapraszam do niej wszystkich, odrzucając sztuczne podziały na wieśniaków i mieszczuchów, na elity i resztę&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówił &lt;name type="person"&gt;Adamkus&lt;/&gt; w orędziu do narodu. By nie drażnić najbiedniejszych, szef państwa, nazywany przez oponentów właśnie &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"prezydentem elit"&lt;/&gt;&lt;/&gt;, zażyczył sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego