centrum jest ich kilka, a ceny za cały miesiąc parkowania porównywalne, a nawet mniejsze niż w płatnej strefie. <br><br><q>- Przyjeżdżając do sądu, zawsze parkuję na ul. Nowolipie. Tak robi zresztą wielu adwokatów, którzy nie chcą płacić za postój</> - mówi Jerzy Danielewski (48 l.), adwokat. <q>- Pod sądem stają głównie klienci, którzy przyjeżdżają na chwilę, a takie osoby jak ja, które są tu codziennie, szukają innych miejsc</><br><br><q>- Rozumiem kierowców, którzy chcąc zaoszczędzić, wybierają uliczki poza płatną strefą</> - mówi Tomasz Pietrzyk (30 l.). Ulica Grottgera, przy której mieszka, znajduje się tuż obok Spacerowej, gdzie kończy się strefa. <q>- Czasem tylko jestem zły, gdy parkują mi pod oknem