Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
i natychmiastowo mogę uciszyć. Należą do nich radio, telewizor, adapter i w pewnym sensie telefon. Innych nadawców unikam, jak mogę.

4. Fragmenty "Salsy dla samotnej". "Wstaję o godzinie 6.15, prysznic, makijaż. Ubieram się i jadę do szkoły. Wracam o 14-15, jem obiad, idę na spacer. Potem trochę popiszę na komputerze, przygotuję się do pracy, poczytam. We wtorki, czwartki i soboty mam basen, w poniedziałki - salsę. Ale wieczorkiem chciałabym gdzieś wyjść... W sobotę jest jeszcze co zrobić. Budzę się, włączam ťTrójkęŤ, jem owoce w łóżku i idę po zakupy. Poczytam gazetę, posprzątam. No, ale niedziela jest fatalna. Najgorsza. Nikt nie ma
i natychmiastowo mogę uciszyć. Należą do nich radio, telewizor, adapter i w pewnym sensie telefon. Innych nadawców unikam, jak mogę.<br><br>4. Fragmenty "Salsy dla samotnej". "Wstaję o godzinie 6.15, prysznic, makijaż. Ubieram się i jadę do szkoły. Wracam o 14-15, jem obiad, idę na spacer. Potem trochę popiszę na komputerze, przygotuję się do pracy, poczytam. We wtorki, czwartki i soboty mam basen, w poniedziałki - salsę. Ale wieczorkiem chciałabym gdzieś wyjść... W sobotę jest jeszcze co zrobić. Budzę się, włączam ťTrójkęŤ, jem owoce w łóżku i idę po zakupy. Poczytam gazetę, posprzątam. No, ale niedziela jest fatalna. Najgorsza. Nikt nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego