Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
że tym razem do kraju my polskiego wejdziemy!... Mój ty Boże! Z sztandarami rozwiniętymi do kraju!... Zobaczy człowiek nareszcie swoją habendę, zagon kochany ojcowski... po tylu latach, mój ty Boże!
I wzdychał a rozpalał się, a przypominał podlaską swoją okolicę.
Sariusz Jelitczyk Ojrzyński, z przydomkiem Mieczyk, dobry był szlachcic, choć na lichym piaszczystym zagonie ojcowie jego siedzieli - więc pojmował szczytne pryncypia walki o wolność wszystkich narodów
- przez którą wiodła droga ku owej ojcowskiej habendzie...
Derkaczowi przyświecały wręcz odmienne racje.
- Moi ojce są pańszczyźniane chłopy... Może już i nie żyją... A jak żyją, to po dawnemu od świtu do wieczora na dworskich zagonach
że tym razem do kraju my polskiego wejdziemy!... Mój ty Boże! Z sztandarami rozwiniętymi do kraju!... Zobaczy człowiek nareszcie swoją habendę, zagon kochany ojcowski... po tylu latach, mój ty Boże!<br>I wzdychał a rozpalał się, a przypominał podlaską swoją okolicę.<br>Sariusz Jelitczyk Ojrzyński, z przydomkiem Mieczyk, dobry był szlachcic, choć na lichym piaszczystym zagonie ojcowie jego siedzieli - więc pojmował szczytne pryncypia walki o wolność wszystkich narodów <br>- przez którą wiodła droga ku owej ojcowskiej habendzie...<br>&lt;page nr=98&gt; Derkaczowi przyświecały wręcz odmienne racje.<br>- Moi ojce są pańszczyźniane chłopy... Może już i nie żyją... A jak żyją, to po dawnemu od świtu do wieczora na dworskich zagonach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego