Typ tekstu: Książka
Autor: Gołaszewska Maria
Tytuł: Estetyka pięciu zmysłów
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1996
to wszystko jak na dłoni, bo młode krzewy są
jeszcze tylko małymi plamkami zieleni na tle piasku ścieżek.
Do posiadłości tej przynależy dość niezwykła historia: właściciel
wzbogacił się nagle i ulokował pieniądze w takim właśnie
bezinteresownie uroczym zabudowaniu, nie wie, co zrobić, bo sam nie ma
czasu przyjechać tu bodaj na weekend, a dzieci wolą podróżować, niż
siedzieć dłużej niż parę godzin w rodowej siedzibie, która zmarła,
zanim zdążyła się w pełni urodzić. Każde uważne spojrzenie na ten
"dworek" budzi wciąż nowe reminiscencje, pomysły: a może to "piękno
niepotrzebne?", może dowcipna ilustracja niedorzeczności? W każdym
razie, w tle "siedzi" dobrze, jest akcentem
to wszystko jak na dłoni, bo młode krzewy są<br>jeszcze tylko małymi plamkami zieleni na tle piasku ścieżek.<br>Do posiadłości tej przynależy dość niezwykła historia: właściciel<br>wzbogacił się nagle i ulokował pieniądze w takim właśnie<br>bezinteresownie uroczym zabudowaniu, nie wie, co zrobić, bo sam nie ma<br>czasu przyjechać tu bodaj na weekend, a dzieci wolą podróżować, niż<br>siedzieć dłużej niż parę godzin w rodowej siedzibie, która zmarła,<br>zanim zdążyła się w pełni urodzić. Każde uważne spojrzenie na ten<br>"dworek" budzi wciąż nowe reminiscencje, pomysły: a może to "piękno<br>niepotrzebne?", może dowcipna ilustracja niedorzeczności? W każdym<br>razie, w tle "siedzi" dobrze, jest akcentem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego