Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
znowu ten pijak Jasiński! - mruknęła
matka, unosząc się na łóżku.

Ale z zewnątrz odezwał się głos stróża Franciszka.
Brzmiał twardo, oficjalnie, urzędowo:

- Proszę otwierać! Rewizja!

Matka znieruchomiała z przerażenia.

- Otwierać, powiadam! - krzyczał Franciszek.

Nagle zbudzona Jasińska zaczęła jęczeć i wzywać
Boga i wszystkich świętych. Kubasiowa biegała po izbie,
w popłochu naciągając spódnicę i kaftanik,
i zbierając rzeczy, jak gdyby dzwoniono na pożar. Mężczyźni
ubierali się szybko i pospiesznie, a budzone dzieci zaczęły
płakać.

Felek pierwszy był gotów. Zapalił lampę i otworzył
drzwi.

Do izby wszedł Franciszek z latarnią, a za nim z brzękiem
ostróg i szabli dwóch żandarmów i oficer.

- Pan
znowu ten pijak Jasiński! - mruknęła <br>matka, unosząc się na łóżku. <br><br>Ale z zewnątrz odezwał się głos stróża Franciszka. <br>Brzmiał twardo, oficjalnie, urzędowo: <br><br>- Proszę otwierać! Rewizja! <br><br>Matka znieruchomiała z przerażenia. <br><br>- Otwierać, powiadam! - krzyczał Franciszek. <br><br>Nagle zbudzona Jasińska zaczęła jęczeć i wzywać <br>Boga i wszystkich świętych. Kubasiowa biegała po izbie, <br>w popłochu naciągając spódnicę i kaftanik, <br>i zbierając rzeczy, jak gdyby dzwoniono na pożar. Mężczyźni <br>ubierali się szybko i pospiesznie, a budzone dzieci zaczęły <br>płakać. <br><br>Felek pierwszy był gotów. Zapalił lampę i otworzył <br>drzwi. <br><br>Do izby wszedł Franciszek z latarnią, a za nim z brzękiem <br>ostróg i szabli dwóch żandarmów i oficer. <br><br>- Pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego