Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
ropnymi zaciekami - wspomina Bilecki. Najgorsze, bo najdroższe, były kary nakładane przez administrację, odbierające nadzieję na wcześniejsze wyjście z tego piekła. Ich anulowanie kosztowało od 200 do 1000 rubli, a samo przedterminowe zwolnienie 3-5 tys.

Administracja ma cały czas możliwość represjonowania każdego więźnia. - To już nie jest szmacenie fizyczne, ale nacisk psychiczny wyszlifowany stuletnią tradycją - tłumaczy Paśko. Choć przyznaje, że zagrożenie fizyczne też istnieje. Tuż przed opuszczeniem obozu "błatni" ostrzegli go, że administracja szuka "torpedy" - więźnia, który zgodziłby się go zabić. Na szczęście dla niego nie znaleźli. - Najgorsze są obozy "czerwone", czyli takie, gdzie jest dużo więźniów z czerwonymi opaskami - mówi Paśko
ropnymi zaciekami - wspomina Bilecki. Najgorsze, bo najdroższe, były kary nakładane przez administrację, odbierające nadzieję na wcześniejsze wyjście z tego piekła. Ich anulowanie kosztowało od 200 do 1000 rubli, a samo przedterminowe zwolnienie 3-5 tys. <br><br>Administracja ma cały czas możliwość represjonowania każdego więźnia. - To już nie jest szmacenie fizyczne, ale nacisk psychiczny wyszlifowany stuletnią tradycją - tłumaczy Paśko. Choć przyznaje, że zagrożenie fizyczne też istnieje. Tuż przed opuszczeniem obozu "błatni" ostrzegli go, że administracja szuka "torpedy" - więźnia, który zgodziłby się go zabić. Na szczęście dla niego nie znaleźli. - Najgorsze są obozy "czerwone", czyli takie, gdzie jest dużo więźniów z czerwonymi opaskami - mówi Paśko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego