Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
pierwsza stoi przy wyjściu. Fakt, jest młoda i bardzo atrakcyjna. Często znikała ze swoim szefem w ciągu dnia. Na wyjeździe szkoleniowym mieli nawet wspólny pokój. Takich rzeczy nie da się nie zauważyć i chociaż nikt ich oficjalnie nie nakrył, wszyscy wiedzą, o co chodzi. Szef jest dobrze ustawiony, zna prezesa, naciska, więc jest awans. No i proszę powiedzieć, co wtedy myśli sobie reszta pracowników i czy aby na pewno nie ma to wpływu na ich morale?
Miłe złego początki...
Wszyscy doskonale wiedzą, że koniec tej drogi na skróty znajduje się w cudzym łóżku. Ale gdzie się to wszystko zaczyna, kiedy i
pierwsza stoi przy wyjściu. Fakt, jest młoda i bardzo atrakcyjna. Często znikała ze swoim szefem w ciągu dnia. Na wyjeździe szkoleniowym mieli nawet wspólny pokój. Takich rzeczy nie da się nie zauważyć i chociaż nikt ich oficjalnie nie nakrył, wszyscy wiedzą, o co chodzi. Szef jest dobrze ustawiony, zna prezesa, naciska, więc jest awans. No i proszę powiedzieć, co wtedy myśli sobie reszta pracowników i czy aby na pewno nie ma to wpływu na ich morale? <br>Miłe złego początki...<br>Wszyscy doskonale wiedzą, że koniec tej drogi na skróty znajduje się w cudzym łóżku. Ale gdzie się to wszystko zaczyna, kiedy i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego