której czas leniwym palcem rzeźbi przyzwyczajenia? Myśl to iście szatańska; precz, nie chcę tak myśleć! Czemu zaś ulga? Ulga zapewne dlatego, że wydostałem się ze świata określonego jego własną rzeczywistością, a gdy tkwi się w takim świecie, zapomina się o tym, że istnieją inne światy. Zapomina się, ale one niepokoją, naciskają i dręczą z zewnątrz. Tu jest mi dobrze - mówi sobie człowiek - ale cóż to tak uwiera mnie jak za ciasne ubranie, za czym to tęsknię, czegóż chciałbym szukać? I potem, gdy któregoś dnia rzeczywistość takiego świata pęka, jakby odsłaniają się zasłony ukazując wszystkie możliwe światy, ogarnia człowieka uciecha przestrzeni, niby