Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
za nim
A nie zapomnij pan o iniekcjach, doktorze. (siada na
stopniach tronu) Zmęczyłem się. Muszę pozostać z kimś
zupełnie prostym i nieznanym. Muszę odpocząć. Kwibuzda! chodź do
mnie na małą rozmówkę. (Kwibuzda staje
przy nim.) Daj mi rękę. Jestem słaby. (do Ojca Pungentego) No,
bracie i Fafułacie, co ci nakazuje intuicja w tej
jedynej chwili? Ciekawy jestem, czy wiesz, co myślę?
O. PUNGENTY
wskazuje na Świntusię
Zabić tę małą? Za wiele wie.
O. UNGUENTY
Tak. Masz niesłychaną intuicję życia. Będziesz tym, którym ja
miałem być dla Wahazara. Jestem Wahazar II.
Trochę jestem stary, ale trudno. Zastąpisz mnie w tym
piekielnym
za nim<br>A nie zapomnij pan o iniekcjach, doktorze. (siada na<br>stopniach tronu) Zmęczyłem się. Muszę pozostać z kimś<br>zupełnie prostym i nieznanym. Muszę odpocząć. Kwibuzda! chodź do<br>mnie na małą rozmówkę. (Kwibuzda staje<br>przy nim.) Daj mi rękę. Jestem słaby. (do Ojca Pungentego) No,<br>bracie i Fafułacie, co ci nakazuje intuicja w tej<br>jedynej chwili? Ciekawy jestem, czy wiesz, co myślę?<br>O. PUNGENTY<br>wskazuje na Świntusię<br>Zabić tę małą? Za wiele wie.<br>O. UNGUENTY<br>Tak. Masz niesłychaną intuicję życia. Będziesz tym, którym ja<br>miałem być dla Wahazara. Jestem Wahazar II.<br>Trochę jestem stary, ale trudno. Zastąpisz mnie w tym<br>piekielnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego