dyskusji - chociaż czas naglił, do umówionego rankiem spotkania z senatorem Tito pozostawały niecałe dwie godziny - po czym wyszedł. Ktoś do niego zagadał, zastąpił mu drogę w foyer - Hunt tylko zamachał ręką i z zaciśniętymi ustami wyminął człowieka. Kluł mu się w głowie pewien domysł, czuł to niemal fizycznie, owo szczególne napięcie myśli, zasupłanie skojarzeń - i bojąc się nagłej dekoncentracji i rozproszenia uwagi, bezwzględnie usuwał sprzed oczu i z zasięgu słuchu wszelkie powody ewentualnych dystrakcji. Wyłączył telefon. Odwracał i opuszczał wzrok. Kogoś nawet brutalnie odepchnął. Prawie biegł do wind. Grzyb, Montana, Kleist, zabezpieczenie, czy on coś wie, niby powinien wiedzieć, Grzyb, Grzyb