Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 24
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
paszy i pogorszenie opłacalności hodowli. Zyskają ci, którzy dziś chcą takie zboże paszowe sprzedawać po cenach konsumpcyjnego, ale stracą inni rolnicy, producenci i konsumenci.

Zmiana polityki interwencyjnej ARR, choć z pewnością niełatwa, wydaje się konieczna, bo na kontynuację poprzedniej szkoda naszych pieniędzy. Nie może być tak, że agencja najpierw sama narzuca rynkowi ceny na wysokim poziomie, a potem szasta publicznymi pieniędzmi, żeby ich bezskutecznie bronić.

- Nie powinniśmy interweniować już na samym początku żniw - uważa Jan Lisowski, obecny prezes ARR. Powinniśmy natomiast przed zbiorami ustalić reguły, np. standard ziarna, jakie będziemy kupować. Niech to rzeczywiście będą nadwyżki zboża chlebowego. Gorsze niech idzie
paszy i pogorszenie opłacalności hodowli. Zyskają ci, którzy dziś chcą takie zboże paszowe sprzedawać po cenach konsumpcyjnego, ale stracą inni rolnicy, producenci i konsumenci.<br><br> Zmiana polityki interwencyjnej ARR, choć z pewnością niełatwa, wydaje się konieczna, bo na kontynuację poprzedniej szkoda naszych pieniędzy. Nie może być tak, że agencja najpierw sama narzuca rynkowi ceny na wysokim poziomie, a potem szasta publicznymi pieniędzmi, żeby ich bezskutecznie bronić.<br><br> - Nie powinniśmy interweniować już na samym początku żniw - uważa Jan Lisowski, obecny prezes ARR. Powinniśmy natomiast przed zbiorami ustalić reguły, np. standard ziarna, jakie będziemy kupować. Niech to rzeczywiście będą nadwyżki zboża chlebowego. Gorsze niech idzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego