Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
wyjątkową przyjemność.
Agnieszka, 25 lat, wydawca

Po zrobieniu dyplomu, z pięciorgiem moich najbliższych przyjaciół uniwersyteckich, wynajęliśmy na lato dom przy plaży. Chcieliśmy nacieszyć się ostatnim wakacyjnym wypadem przed wkroczeniem w twardą rzeczywistość. Wybraliśmy wspaniały dom - a przynajmniej tak nam się wydawało - kilka kroków od morza. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, czekała nas duża niespodzianka. Dom był w stanie opłakanym - brakowało części okien, a na podłodze zalegały tony śmieci. Zadzwoniłam do mojego chłopaka, żeby mu się wypłakać, ale on miał inny plan. Ściągnął kilku swoich kumpli, przyjechali i pomogli nam doprowadzić całe miejsce do porządku. Zawsze wiedziałam, ile mój chłopak jest wart, ale
wyjątkową przyjemność. <br>Agnieszka, 25 lat, wydawca<br><br>Po zrobieniu dyplomu, z pięciorgiem moich najbliższych przyjaciół uniwersyteckich, wynajęliśmy na lato dom przy plaży. Chcieliśmy nacieszyć się ostatnim wakacyjnym wypadem przed wkroczeniem w twardą rzeczywistość. Wybraliśmy wspaniały dom - a przynajmniej tak nam się wydawało - kilka kroków od morza. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, czekała nas duża niespodzianka. Dom był w stanie opłakanym - brakowało części okien, a na podłodze zalegały tony śmieci. Zadzwoniłam do mojego chłopaka, żeby mu się wypłakać, ale on miał inny plan. Ściągnął kilku swoich kumpli, przyjechali i pomogli nam doprowadzić całe miejsce do porządku. Zawsze wiedziałam, ile mój chłopak jest wart, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego