Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
z nikim nie chce gadać.

Pan Kleks na jego upór ma specjalne lekarstwo, a mianowicie - piegi.

Nie pamiętam, czy wspomniałem już o tym, że twarz
pana Kleksa po prostu upstrzona jest piegami. Początkowo najbardziej
dziwiła mnie okoliczność, że piegi te codziennie zmieniały
swoje położenie: jednego dnia zdobiły nos pana Kleksa,
nazajutrz znów przenosiły się na czoło po to, aby
trzeciego dnia pojawić się na brodzie albo na szyi.

Okazało się, że przyczyną tego jest roztargnienie
pana Kleksa, który na noc zazwyczaj piegi zdejmuje i chowa do
złotej tabakierki, a rano przytwierdza je z powrotem, ale
na niewłaściwych miejscach. Pan Kleks nigdy
z nikim nie chce gadać.<br><br>Pan Kleks na jego upór ma specjalne lekarstwo, a mianowicie - piegi.<br><br>Nie pamiętam, czy wspomniałem już o tym, że twarz <br>pana Kleksa po prostu upstrzona jest piegami. Początkowo najbardziej <br>dziwiła mnie okoliczność, że piegi te codziennie zmieniały <br>swoje położenie: jednego dnia zdobiły nos pana Kleksa, <br>nazajutrz znów przenosiły się na czoło po to, aby <br>trzeciego dnia pojawić się na brodzie albo na szyi.<br><br>Okazało się, że przyczyną tego jest roztargnienie <br>pana Kleksa, który na noc zazwyczaj piegi zdejmuje i chowa do <br>złotej tabakierki, a rano przytwierdza je z powrotem, ale <br>na niewłaściwych miejscach. Pan Kleks nigdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego