Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
moja przeszłość, niechlubna troszkę, obfitowała być może w chwile zamroczenia moralnego, ale teraz niech mnie ręka boska broni, teraz nie wszedłem tam ze złymi zamiarami.
To był tak środek dnia, w pracy nie byłem, bo pracy nie posiadam, zrobiło się tak nagle złowieszczo cicho i głowa mnie ni z tego ni z owego rozbolała, telewizor oglądany zgasł, prądu też nie było, a przerwy w dostawie przecież nikt nie obwieszczał, wyszedłem z nudów zapalić papierosa na klatce, i jak już jestem na tej klatce, to patrzę, a u nich drzwi uchylone prawie, że na oścież, patrzę tak, na podłodze panele, mały dywanik
moja przeszłość, niechlubna troszkę, obfitowała być może w chwile zamroczenia moralnego, ale teraz niech mnie ręka boska broni, teraz nie wszedłem tam ze złymi zamiarami. <br>To był tak środek dnia, w pracy nie byłem, bo pracy nie posiadam, zrobiło się tak nagle złowieszczo cicho i głowa mnie ni z tego ni z owego rozbolała, telewizor oglądany zgasł, prądu też nie było, a przerwy w dostawie przecież nikt nie obwieszczał, wyszedłem z nudów zapalić papierosa na klatce, i jak już jestem na tej klatce, to patrzę, a u nich drzwi uchylone prawie, że na oścież, patrzę tak, na podłodze panele, mały dywanik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego