rolników, co zwiększa ilość mięsa na rynku, z ogromnego importu zbóż i żywności w ogóle, no i z niezłych zeszłorocznych zbiorów zbóż krajowych, których na tym poziomie, bez podjęcia nadzwyczajnych środków, trudno się w tym roku spodziewać.<br> Czy realnie zagląda nam w oczy głodowa przyszłość? Moim zdaniem, teoretycznie, jeśli natychmiast nie podejmiemy skutecznego przeciwdziałania, drastyczne pogorszenie się zaopatrzenia naszego kraju w żywność następnej zimy jest nieuniknione.<br> Wydaje mi się, że nie można budować perspektyw bytu narodowego na optymistycznych iluzjach. Spójrzmy prawdzie w oczy!<br> <hi rend="bold">Proponowałbym zastosowanie następującego wariantu myślenia: Załóżmy, że importu nie będzie i że będziemy musieli wyżywić się sami.</><br> 1. I