Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
Joachim Walter rozmawiają z nim na uboczu, ja się przysłuchuję, każdy postronny obserwator tej sceny może mieć wrażenie, że ot, trzej panowie zajechali swym wozem i mają jakieś kłopoty z instalacją elektryczną. Po co ci, którzy pracują z tym Chińczykiem, mają wiedzieć, że był leczony na trąd? Przecież nie jest niebezpieczny dla otoczenia. Chińczyk ten - opowiada pan O'Reagan - przyjął wyrok spokojnie, kiedy przed kilku laty dowiedział się od lekarza, że dziwne zgrubienia skóry nie są wcale wywołane przez grzybicę. Sam pacjent uważa, że trąd zaatakował go, gdyż na co dzień ma do czynienia z silnikami elektrycznymi, które promieniują... Zresztą - dodaje - nie
Joachim Walter rozmawiają z nim na uboczu, ja się przysłuchuję, każdy postronny obserwator tej sceny może mieć wrażenie, że ot, trzej panowie zajechali swym wozem i mają jakieś kłopoty z instalacją elektryczną. Po co ci, którzy pracują z tym Chińczykiem, mają wiedzieć, że był leczony na trąd? Przecież nie jest niebezpieczny dla otoczenia. Chińczyk ten - opowiada pan O'Reagan - przyjął wyrok spokojnie, kiedy przed kilku laty dowiedział się od lekarza, że dziwne zgrubienia skóry nie są wcale wywołane przez grzybicę. Sam pacjent uważa, że trąd zaatakował go, gdyż na co dzień ma do czynienia z silnikami elektrycznymi, które promieniują... Zresztą - dodaje - nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego