i obie kobiety - matka i córka - mogły wejść. Czy znajdą tam jakąś pomoc? Nic nie wiadomo o tym nieuchronnym zacieraniu. Choroba Alzheimera? - dopiero po śmierci można ją w stu procentach stwierdzić... Co tu mówić o leczeniu... Przypomniała mi się aktorka, która poświęciła się tej chorobie i próbowała wskrzeszać tonących w niebycie - dotykiem, najprostszymi wrażeniami zmysłowymi - pocałunkiem - tak jak budzi się do świata noworodka... Dzisiejszy pejzaż? Stoi lato wokół Krakowa i ci, którzy tam wszędzie mieszkają, mają ten spokój i tajemnicę pór roku... Gdyby tak móc być wszędzie tam, gdzie jest pięknie - gdyby tam można mieszkać... I tak mijają lata, i są