Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
lekko głowę, spojrzał mu w oczy i z jakimś wstydliwym prawie uśmieszkiem mruknął:
- Przesoliłem, co?
Rohana oszołomiły nie tyle te słowa, co ich ton i całe zachowanie astrogatora. Nie odezwał się. Stał wciąż, a tamten, potarłszy szeroką dłonią owłosioną pierś, dodał:
- Może to i lepiej.
I po kilku sekundach, z niebywałą u niego szczerością:
- Nie wiedziałem, co robić.
Było w tym coś wstrząsającego. Rohan wiedział, że astrogator już od szeregu dni jest tak samo bezradny jak oni wszyscy, ale w tym momencie uświadomił sobie, że nie była to wiedza prawdziwa, bo w gruncie rzeczy wierzył, że astrogator widzi na kilka posunięć
lekko głowę, spojrzał mu w oczy i z jakimś wstydliwym prawie uśmieszkiem mruknął:<br>- Przesoliłem, co?<br>Rohana oszołomiły nie tyle te słowa, co ich ton i całe zachowanie astrogatora. Nie odezwał się. Stał wciąż, a tamten, potarłszy szeroką dłonią owłosioną pierś, dodał:<br>- Może to i lepiej.<br>I po kilku sekundach, z niebywałą u niego szczerością:<br>- Nie wiedziałem, co robić.<br>Było w tym coś wstrząsającego. Rohan wiedział, że &lt;orig&gt;astrogator&lt;/&gt; już od szeregu dni jest tak samo bezradny jak oni wszyscy, ale w tym momencie uświadomił sobie, że nie była to wiedza prawdziwa, bo w gruncie rzeczy wierzył, że &lt;orig&gt;astrogator&lt;/&gt; widzi na kilka posunięć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego