czerwonym" Hiszpania by mniej otrzymała pomocy od Ameryki, napięcie wewnętrzne byłoby dużo większe, polityka gospodarcza byłaby i bardziej demagogiczna, i bardziej doktrynerska, a są to dwie śmiertelne wady: wreszcie turystyka rozwinęłaby się słabiej, a dopływ kapitału byłby równy zeru.<br><br><tit>Trzy wizyty, trzy porównania</><br><br>Nie znałem Hiszpanii przed wojną. Byłem w niej trzy razy: po raz pierwszy w 1947 roku, po raz drugi w 1959 roku, po raz trzeci ostatnio w maju 1964 roku. Za każdym razem pobyt mój wyniósł około 3 tygodni. Odniosłem wrażenie, że tym razem poznałem Hiszpanię bez porównania lepiej, niż za poprzednich podróży, że lepiej zrozumiałem istotę tego