na pewno w monitorze. Musi cały zawieźć ten komputer, a monitor też.</><br><whon> - No, cały, cały.</><br><whon> - Gwarancja na dwa lata?</> <br><whon> - Tak.</><br><whon> - To szkoda. Niedobrze, jak się psuje na gwarancji, to jest niedobrze.</><br><whon> - No, właśnie.</> <br><whon> - <gap> Coś tam jest.</><br><whon> - Nie wiem.</><br><whon> - Jakby coś, to zawsze jest.</><br><whon> - Dobrze.</> <br><whon> - Do widzenia.</></><br><br><div type="convers"><br><br><whon> - Nie, taki już jest, niemota, ale <gap> on usiądzie sobie przy oknie <gap></><br><whon> - <gap> No, przecież w kuchence, bo ta kuchenka <gap> nie, nie ja się tylko pytam. <gap></><br><whon> - Tak, tak, komuś <gap></> <br><whon> - <gap> No, były te przeciągi różne takie, jak on chodził ze świecą i twierdził, że przeciągi są <gap> załamuje się, biurka nie można było inaczej ustawić, ja mówię, Janek, czyś