Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
światłem, błyskawice zapowiadały suszę, siarkową pogodę.
Próbowała grzebieniem wygładzić włosy zdmuchnięte na czoło, ale nasycone elektrycznością unosiły się sypiąc iskrami.
- A jak piorun uderzy - przestraszyła się nagle. - Nie mam ochoty ginąć z ręki bogów. Już wyrosłam z lat, kiedy się bez lęku myśli o śmierci.
Zamilkła, po chwili powiedziała z nienaturalnym spokojem:
- Kiedyś chciałam się zabić.
Zajrzała mu w twarz.
- Byłam wtedy bardzo młoda i bardzo głupia.
Milczał, miał na wargach jałowy smak pustyni.
Wokół nich rósł szum i łopot, ziarna piasku uderzając w policzki kłuły jak szpilką.
- Kochałam kuzyna. Całowaliśmy się po kątach, jak tamta para... Wspaniały chłopak. Sama radość
światłem, błyskawice zapowiadały suszę, siarkową pogodę.<br>Próbowała grzebieniem wygładzić włosy zdmuchnięte na czoło, ale nasycone elektrycznością unosiły się sypiąc iskrami.<br>- A jak piorun uderzy - przestraszyła się nagle. - Nie mam ochoty ginąć z ręki bogów. Już wyrosłam z lat, kiedy się bez lęku myśli o śmierci.<br>Zamilkła, po chwili powiedziała z nienaturalnym spokojem:<br>- Kiedyś chciałam się zabić.<br>Zajrzała mu w twarz.<br>- Byłam wtedy bardzo młoda i bardzo głupia.<br>Milczał, miał na wargach jałowy smak pustyni.<br>Wokół nich rósł szum i łopot, ziarna piasku uderzając w policzki kłuły jak szpilką.<br>- Kochałam kuzyna. Całowaliśmy się po kątach, jak tamta para... Wspaniały chłopak. Sama radość
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego