Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
jego ducha. Dotychczas miał wiele wad, był jednak uczciwym człowiekiem. Teraz nim być przestał. Sprzeniewierzył nie należący do niego milion, jeden tysiąc i sto złotych. Milion wygrany w przeklętego toto-lotka i tysiąc sto, przeznaczone na to wygranie. Została mu nędzna reszta, ocalała z pogromu, która paliła mu kieszeń.
Lesio nieodwołalnie postanowił stracić i tę resztę. Skoro diabli wzięli tyle, to niech już wezmą wszystko, z nim samym włącznie. Stracić natychmiast, bez wahania, bez żalu i do końca! Byle z fantazją! Z hukiem! Z fanfarami! Jak spadać, to już z dobrego konia!...
Konia!!!...
Lesio nagle wrósł w ziemię. Do przystanku na
jego ducha. Dotychczas miał wiele wad, był jednak uczciwym człowiekiem. Teraz nim być przestał. Sprzeniewierzył nie należący do niego milion, jeden tysiąc i sto złotych. Milion wygrany w przeklętego toto-lotka i tysiąc sto, przeznaczone na to wygranie. Została mu nędzna reszta, ocalała z pogromu, która paliła mu kieszeń.<br>Lesio nieodwołalnie postanowił stracić i tę resztę. Skoro diabli wzięli tyle, to niech już wezmą wszystko, z nim samym włącznie. Stracić natychmiast, bez wahania, bez żalu i do końca! Byle z fantazją! Z hukiem! Z fanfarami! Jak spadać, to już z dobrego konia!...<br>Konia!!!...<br>Lesio nagle wrósł w ziemię. Do przystanku na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego