których piszę, od wielu miesięcy prawem kaduka przebywają w Zakopanem siejąc popłoch i zakłócając spokój mieszkańców miasta.<br>Drugim zagadnieniem jest żebractwo na ulicach. Żebrze się na karmę dla psów, na zakup wózka inwalidzkiego itp. Pod Delikatesami przy ulicy Krupówki żebrze człowiek eksponując protezę, a dwóch osiłków w sile wieku stoi nieopodal, od razu zabiera użebrane pieniądze i kupuje wino. Nie słyszałem osobiście, ale ludzie mówią, że ten człowiek jest przez nich zmuszany do żebrania. Reasumując, trzeba, wykorzystując przepisy prawne, w sposób stanowczy położyć kres anormalnej sytuacji i pozbyć się z miasta Zakopanego ludzi, którzy tu nigdy nie pracowali, nie są zameldowani