Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
katalepsji. Obaj, Widmar i chirurg, poruszali się i mówili jak we śnie. Ani jeden, ani drugi nie potrafiłby powtórzyć już po kwadransie nawet części rozmowy. Pomimo to, że była płytka i pusta, miała głęboką osnowę wewnętrzną, lecz wyłącznie natury seksualnej. Pod płaszczykiem nic nie mówiących wyrazów i słów krył się niepokój o wyjątkowym napięciu zmysłowym. Było w tym jakieś niesamowite połączenie pustki z treścią, czegoś problematycznego z niezaprzeczalnym .

Rebeka siedziała na kanapie. Jednak jej obecność wydawała się czymś zupełnie nierealnym - Rebeka jako taka prawie że nie istniała. Jej myślenie i aura psychiczna nie zajmowała w przestrzeni i czasie żadnego miejsca. Można
katalepsji. Obaj, Widmar i chirurg, poruszali się i mówili jak we śnie. Ani jeden, ani drugi nie potrafiłby powtórzyć już po kwadransie nawet części rozmowy. Pomimo to, że była płytka i pusta, miała głęboką osnowę wewnętrzną, lecz wyłącznie natury seksualnej. Pod płaszczykiem nic nie mówiących wyrazów i słów krył się niepokój o wyjątkowym napięciu zmysłowym. Było w tym jakieś niesamowite połączenie pustki z treścią, czegoś problematycznego z niezaprzeczalnym .<br>&lt;page nr=58&gt;<br>Rebeka siedziała na kanapie. Jednak jej obecność wydawała się czymś zupełnie nierealnym - Rebeka jako taka prawie że nie istniała. Jej myślenie i aura psychiczna nie zajmowała w przestrzeni i czasie żadnego miejsca. Można
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego