Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
idiotyczne, ale chociaż Kasia od dziecka nie słyszy i nie mówi, wszystko świetnie wyczuwa. Kiedyś czytała z ruchu warg, ale cukrzyca niszczy jej wzrok w błyskawicznym tempie. To ja jestem zdrową połową, ale ona jest tą lepszą.
Uśmiechnął się. Żart, jeśli to miał być żart, wypadł nadzwyczaj żałośnie. Ruszył dość nieporadnie w stronę drzwi prowadzących w głąb mieszkania. Zachowywał się jak człowiek, który rzadko pije alkohol i nie zna swoich możliwości. Wiedziałem już, że wydarzenia pobiegły w niewłaściwą stronę. Chciałem pobiec w stronę przeciwną, podniosłem się i skierowałem do drzwi. W końcu to obcy facet, nigdy się już nie spotkamy, lepiej
idiotyczne, ale chociaż Kasia od dziecka nie słyszy i nie mówi, wszystko świetnie wyczuwa. Kiedyś czytała z ruchu warg, ale cukrzyca niszczy jej wzrok w błyskawicznym tempie. To ja jestem zdrową połową, ale ona jest tą lepszą.<br>Uśmiechnął się. Żart, jeśli to miał być żart, wypadł nadzwyczaj żałośnie. Ruszył dość nieporadnie w stronę drzwi prowadzących w głąb mieszkania. Zachowywał się jak człowiek, który rzadko pije alkohol i nie zna swoich możliwości. Wiedziałem już, że wydarzenia pobiegły w niewłaściwą stronę. Chciałem pobiec w stronę przeciwną, podniosłem się i skierowałem do drzwi. W końcu to obcy facet, nigdy się już nie spotkamy, lepiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego