Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
triumfalnym wzrokiem.
- I zapomniał o rodzinie zamordowanego przez naszą słodką rozmodloną więźniarkę - dorzuca Małgosia. Czyżby dzisiaj miał powstać front kobiet polskich?
- Pawle - próbuję wciągnąć do rozmowy naszego poetę, ubranego w obcisłą marynarkę a la mundurek rosyjskiego gimnazjalisty z XIX wieku - ale to chyba rzeczywiście jakiś obciach z tą karą śmierci, nieprawdaż?
- Nie znam dokładnie treści papieskiego wystąpienia... - zawiesza głos blady jak papier Paweł.
- No - ciągnę bezlitośnie - papa stwierdził, że kara śmierci tak ogólnie jest be.
Paweł milczy. Bladziutki.
- Pyszne wino - stwierdzam i patrzę na gospodynię, myśląc sobie: no i co ja ci poradzę, że ten nasz poeta-nadwrażliwiec taki mruk. - Co
triumfalnym wzrokiem.<br>- I zapomniał o rodzinie zamordowanego przez naszą słodką rozmodloną więźniarkę - dorzuca Małgosia. Czyżby dzisiaj miał powstać front kobiet polskich?<br>- Pawle - próbuję wciągnąć do rozmowy naszego poetę, ubranego w obcisłą marynarkę a la mundurek rosyjskiego gimnazjalisty z XIX wieku - ale to chyba rzeczywiście jakiś obciach z tą karą śmierci, nieprawdaż?<br>- Nie znam dokładnie treści papieskiego wystąpienia... - zawiesza głos blady jak papier Paweł.<br>- No - ciągnę bezlitośnie - papa stwierdził, że kara śmierci tak ogólnie jest be. <br>Paweł milczy. Bladziutki.<br>- Pyszne wino - stwierdzam i patrzę na gospodynię, myśląc sobie: no i co ja ci poradzę, że ten nasz poeta-nadwrażliwiec taki mruk. - Co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego