Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
było mylne - wskazałem ręką na sylwetę góry, rysującą się za oknem. Od Leona widać było wyraźnie, że Victoire to cały łańcuch górski, ciągnący się z zachodu na wschód. - Ale wtedy, z piętnaście lat temu, postanowiłem tu przyjechać i przekonać się o tym na własne oczy, czy ta góra jest taka niesamowita.
- I jest?
- I jest. Nie rozczarowałem się. I choćby te bajki o jaskiniach, przenoszących w przeszłość, były tylko bajkami, to i tak Sainte-Victoire już wywarła na mnie wpływ - pewno za jej przyczyną spotkałem tu osobę z dalekiej, a miłej dla mnie przeszłości...
- Ona przenosi nie tylko w przeszłość... Ale
było mylne - wskazałem ręką na sylwetę góry, rysującą się za oknem. Od Leona widać było wyraźnie, że Victoire to cały łańcuch górski, ciągnący się z zachodu na wschód. - Ale wtedy, z piętnaście lat temu, postanowiłem tu przyjechać i przekonać się o tym na własne oczy, czy ta góra jest taka niesamowita.<br>- I jest?<br>- I jest. Nie rozczarowałem się. I choćby te bajki o jaskiniach, przenoszących w przeszłość, były tylko bajkami, to i tak Sainte-Victoire już wywarła na mnie wpływ - pewno za jej przyczyną spotkałem tu osobę z dalekiej, a miłej dla mnie przeszłości...<br>- Ona przenosi nie tylko w przeszłość... Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego