Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
tą cholerą sypać jak z rękawa, za to nie buliło się nic. Skoro już muszą (a musieli naprawdę, wrosło w nich i przyrosło od małego, pomagało żyć), to niech będzie ta jedna. Zatwierdzona przez ogół (jakiś tam, człowieku, sejm domowy przed laty). Ten ogół dał się nabrać, bo cóż znaczy niewinna choroba przy repertuarze, jakim dysponowali? Dał się więc nabrać, bo nie wierzył, że uchwała wejdzie w życie bez draki. Ogół sprawdzał. Prowokował. Nadużywał. Nic. Wreszcie sam przyzwyczaił się do niej jednej. I weszła.
Starzy (resztki tego durnego cholernego ogółu) pilnowali - maniacy - nowych. Nowi się zarażali. I zostało. Nawet byli z
tą cholerą sypać jak z rękawa, za to nie buliło się nic. Skoro już muszą (a musieli naprawdę, wrosło w nich i przyrosło od małego, pomagało żyć), to niech będzie ta jedna. Zatwierdzona przez ogół (jakiś tam, człowieku, sejm domowy przed laty). Ten ogół dał się nabrać, bo cóż znaczy niewinna choroba przy repertuarze, jakim dysponowali? Dał się więc nabrać, bo nie wierzył, że uchwała wejdzie w życie bez draki. Ogół sprawdzał. Prowokował. Nadużywał. Nic. Wreszcie sam przyzwyczaił się do niej jednej. I weszła.<br>Starzy (resztki tego durnego cholernego ogółu) pilnowali - maniacy - nowych. Nowi się zarażali. I zostało. Nawet byli z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego